środa, 4 lipca 2012

#1 Przegrana walka

Autor: Lau; Seria: Bleach; Paring: Ikkaku/Yumichika; Rating: K; 
OPIS: Zastanawialiście się kiedyś dlaczego Ikkaku lubi walczyć, a przede wszystkim - wygrywać? I co z tym wspólnego ma Yumichika?


          Ikkaku kochał walczyć. Kochał rzucać się na przeciwników z pięściami i patrzeć, jak po ich twarzach przebiegają spazmy bólu.  Kochał dreszcz adrenaliny, niepewne poczucie wygranej. Wędrowanie z okręgu do okręgu z poszukiwaniem to silniejszych przeciwników. Uwielbiał ryzykować życie. A przede wszystkim. Uwielbiał, nie! Wręcz kochał wygrywać.

            Pewnie spytacie dlaczego. Dlaczego tak lubił walczyć? Dlaczego podczas każdej bijatyki na jego twarzy gościł szaleńczy uśmiech? Po co przy każdej okazji rzucał się wir pięści, taniec ostrzy?

            Odpowiedź jest prosta, choć dosyć absurdalna. Kochał to.

            I kochał go.

            Każda wygrana niosła za sobą możliwość pocałowania go, czy choćby potrzymania za rękę. 

            I nawet teraz, gdy ze skroni ciekła mu szkarłatna stróżka krwi, a pole widzenia stawało się co raz bardziej nie wyraźne; dawał z siebie wszystko. W nie mocy upadł na twardą glebę. Przed oddaniem się ciemności zapamiętał tylko jedno.

            Imię jego oprawcy.

            Kenpachi… Zaraki Kenpachi.


            Obudził się. Nieco brudnawe powietrze wypełniało pomieszczenie. Przez chwilę nie wiedział co się dzieje. Ból w lewym żebrze skutecznie mu to przypomniał. Dotknął swojej skroni. Bandaż. Uśmiechnął się powoli i uważnie wstając z łóżka. Jego oczy spotkały się z n i m. Pierwsza kwestia należała do niego.

            -Powinieneś mi podziękować za przywleczenie cię tutaj, Ikkaku. – Czarne włosy opadały mu na ramiona. Fiołkowe oczy bez dna wpatrywały się w niego uporczywie. –Przegrałeś.

            -Wiem, Yumichika – powiedział próbując uciec od spojrzenia szatyna. Nie dał rady. Czuł jakoby niewidzialna wstęga oplątała go, każąc mu patrzeć w stronę posiadacza fiołkowych oczu. Czuł wstyd. Czuł jak niewidzialna wstęga dzierżyła mu dziurę w sercu, każąc mu emitować z siebie aurę pokonanego. Oczami wyobraźni widział siebie z tabliczką na szyi z napisem „przegrany”.

            - Następnym razem wygrasz – uśmiechnął się, podchodząc do chłopaka o oczach w kolorze porannej kawy z mlekiem. Złożył lekki niczym muśnięcie skrzydeł motyla pocałunek na jego ustach.

            -Tak, na pewno. 

6 komentarzy:

  1. Cóż, chętnie skorzystam z oferty jako, że nie znalazłam (może dobrze nie szukałam) dobrego, polskiego fanficka z moim ukochanym paringiem. :D
    W gaciach mam:
    Seria: Fairy Tail
    Pairing: Gajeel Redfox/Levy McGarden
    Szczegóły: brak, nie mam totalnie pomysłu.
    No i... nie powiem, oryginalny tekst jako przeczytanie regulaminu. xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama bym coś z chęcią przeczytała, wiec również zamówię ficka ^w^
    W gaciach mam:
    Seria: Durarara
    Pairing: Shizaya
    Szczegóły: Byle nie był to jakiś smętny fanfick ^w^A tak pomysłów niestety brak...

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie będę składać zamówienia, ale napisze że fanfik powyżej jest epicki *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Awww....*U* Jak ja kocham wszelkie opowiadania z tym pairingiem *rozplywa się* niestety mało ich po polsku ;_;
    ~Matsu-chan

    OdpowiedzUsuń