Autor: Czar_Na; Seria: Kuroko no Basket; Pairing: Taiga Kagami/Seijuro Akashi i
Seijuro Akashi/Atsushi Murasakibara; Rating: MA; Tytuł Części: Bordowy Kolor pożądania
OPIS: Kagami w końcu wygrał z Pokoleniem Cudów. Z tej okazji urządził wielką imprezę. Kogo na niej pozna i co się wydarzy?
Hejcia :D Ostatnio Lau wciągnęła mnie w oglądanie KnB i jak widzicie ta seria wciągnęła mnie bez końca. Postanowiłam napisać z tej okazji ff. ^^ Widać iż jest to pierwsza część kilko-partówki, każda osobna część to inna historia. Tyle z ogłoszeń, miłego czytania ;D
@ AKA - Jestem ci wdzięczna za wytkniecie mi błędów. Poprawiłam wszystkie :D Jednakże, co do dialogów - ja tak po prostu je piszę. Gdy jest coś w stylu 'powiedziałam, szepnęłam, zapytał itp' to piszę z małej litery, gdy jednak jest jakiś gest, np. śmiech, popatrzenie w innym kierunku, to pisze z dużej.
Dziękuję bardzo za komentarze, bardzo mnie motywują :D
Hejcia :D Ostatnio Lau wciągnęła mnie w oglądanie KnB i jak widzicie ta seria wciągnęła mnie bez końca. Postanowiłam napisać z tej okazji ff. ^^ Widać iż jest to pierwsza część kilko-partówki, każda osobna część to inna historia. Tyle z ogłoszeń, miłego czytania ;D
@ AKA - Jestem ci wdzięczna za wytkniecie mi błędów. Poprawiłam wszystkie :D Jednakże, co do dialogów - ja tak po prostu je piszę. Gdy jest coś w stylu 'powiedziałam, szepnęłam, zapytał itp' to piszę z małej litery, gdy jednak jest jakiś gest, np. śmiech, popatrzenie w innym kierunku, to pisze z dużej.
Dziękuję bardzo za komentarze, bardzo mnie motywują :D
........................................................................................................................................................................................
W końcu do
życia Taigi Kagamiego wkradł się niewielki promyk światła. Nareszcie wygrał
mistrzostwa. Czuł nieopisaną euforię, która mimowolnie wypełniała każdą komórkę
jego ciała.
Zdobycie
złotego pucharu było niczym, w porównaniu do jego samozadowolenia ze zwycięstwa
z Pokoleniem Cudów. Każdy z pokonanych przeciwników był silny, waleczny i
posiadał własny, niepowtarzalny styl. Jednak to on – Taiga - wygrał z nimi.
Jedyną myślą
czerwonowłosego było Trzeba to uczcić.
I jak pomyślał, tak też i zrobił. W jeden z weekendów, gdy jego rodzice lecieli
odwiedzić rodzinę w Stanach, zaprosił do siebie wszystkich, których znał.
Wrogowie, przyjaciele, przeciwnicy, czy współgracze; nie miało to dla niego
większego znaczenia. Ważne było, że przyszli.
Impreza
rozkręciła się koło dziesiątej. Alkohol lał się strumieniami. Inne używki były
równie popularne. Muzyka grała okropnie głośno, nie przeszkadzało to jednak
zaproszonym gościom. Ich rozgrzane ciała pląsały po parkiecie. Niektórzy
siedzieli i rozmawiali, inni po prostu zajmowali się swoimi partnerami w jednym
z pokoi na górnym piętrze.
Kagami
siedział na kanapie. Otaczała go część drużyny Seirin i kilka osób z Pokolenia
Cudów. Reszta używała imprezy jak mogła. Spojrzał spod przymrużonych oczu na
swoich znajomych. Uroczo ubrana Riko Aida rozmawiała z Hyugą, co rusz żywo wymachując
rękami. Widać było, że ich do siebie
ciągnie. Kuroko siedział tuż obok
Aomine, który szeptał mu coś do ucha. Błękitnooki rumienił się słodko i wściekle
machał głową jakby chciał odgonić myśli.
Czerwonowłosy
uśmiechnął się krzywo pod nosem. Same pary, co on tu jeszcze robi? Wziął
swojego drinka i wstał z kanapy. Wolnym krokiem zaczął przechadzać się po
salonie. Na schodach wiodących na górę siedzieli objęci Kise i Midorima.
Blondyn szeptał coś do ucha okularnikowi. Ten obrócił się do niego, złożył na
jego ustach czuły pocałunek i poszli razem na piętro. Taiga nie wnikał w to, co
oni tam razem będą robić.
Z ciężkim
westchnieniem poszedł dalej.
- Kagami,
chcesz zatańczyć? – zapytał się go jakiś dziewczęcy głos. Odwrócił głowę. Była
to Masako Araki. Jej ubiór był raczej skąpy. Włosy spięła w luźny kok, niektóre
pasma jednak uwolniły się z niego, opadając na uwydatniony sukienką biust.
Wyglądała bardzo ładnie, ale nie na tyle, by Taiga zmienił preferencje. Jednak
widząc te nieme błaganie w oczach, musiał się zgodzić.
Zaczęli
tańczyć. Ich ciała ocierały się o siebie w rytmie muzyki. Co jakiś czas
dziewczyna zahaczała ręką o jego spodnie. Kagami wiedział, że stara się go
podniecić, lecz nic z tym nie zrobił. W pewnym momencie chłopak zobaczył
Akashiego tańczącego w koncie z Murasakibarą. To był dopiero widok. Dwaj koszykarze wyglądali bardziej jakby
uprawiali seks na parkiecie, niżeli tańczyli. Ich dłonie, cały czas wędrowały
pod ubrania. Widać było też, że obaj są mocno podnieceni. Co chwilę całowali
się, kąsali, czy szeptali – jak myślał Kagami – sprośne słowa. Gdy już zastanawiał
się nad podejściem do nich, to chłopacy niespodziewanie przestali tańczyć i nadal
się obściskując, poszli do toalety.
- Kagami, słuchasz
mnie? – zapytała ze złością Masako. Prawdą było, że od jakiegoś czasu nie
zwracał na nią najmniejszej uwagi.
-
Przepraszam, ale musze iść – powiedział. Nie czekając na odpowiedź, skierował
się w stronę toalet, w której zniknęli Murasakibara i Akashi.
Jednym
szarpnięciem otworzył drzwi. To, co zobaczył przerosło jego najśmielsze
oczekiwania. Atsushi klęczał tuż przed czerwonowłosym i najzwyczajniej w
świecie zadowalał go ustami. Błądził językiem po trzonie penisa, by chwilę
później, mocno go zassać. Te zabiegi wywoływały z uchylonych ust głośne jęki
rozkoszy. Nagle Seijuro otworzył oczy. Spojrzał badawczym, lecz nieco
rozbieganym wzrokiem na Kagamiego i zapytał się:
- Co ty tu…
Ech… Robisz?
- Jak widać
kulturalnie przyszedłem do łazienki – odpowiedział Taiga z kpiarskim uśmiechem.
Nie chciał dać poznać po sobie, że go ta sytuacja podnieca.
- Tak, a ja
myślę, że przyszedłeś tu za nami – zauważył Atsushi, wyjmując członka z ust.
Zmierzył Akashiego oceniającym wzrokiem, podniósł się z klęczek, poprawił
ubranie i wychodząc szepnął Kagamiemu do ucha jest twój. I już go nie było.
- Co tu się
właśnie…?
- Och,
zamknij się wreszcie i skończ to, co zaczął Murasakibara – powiedział Akashi.
Usiadł na szafce łazienkowej i zachęcająco rozłożył nogi. – A może chcesz
popatrzeć jak sam się przygotowuję? – zapytał masując swoje wejście.
Oczy Taigi
rozszerzyły się w niemym niedowierzaniu. Czy
ona chce… Ze mną?, myślał gorączkowo. Uśmiechnął się zwycięsko. Skoro proponuje, to czemu mam na to nie
przystać? Wolnym krokiem podszedł do Akashiego.
Chwilę
spoglądali na siebie, moment później już tkwili w swoich objęciach. Nogi
Seijuro oplotły w pasie koszykarza Seirinu, jego ręce z tęsknotą starały się
zedrzeć z kochanka każdy skrawek materiału. Chciał już czuć jego skórę przy
swojej własnej. Kagami jednak również się w to zaangażował. Pieścił palcami
wrażliwe sutki Akashiego i nawilżonymi palcami przygotowywał chłopaka na nowe doznania.
W pewnym momencie ich usta zetknęły się w pełnym pożądania pocałunku. Ciała
chłopaków przeszył gorący prąd, który tylko wzmógł ochotę na poczucie czegoś
więcej. Chcieli już połączyć się w jedno. I zostać tak na wieki.
- J-ja
dłużej nie wytrzymam. Taiga, potrzebuję cię. We mnie. Teraz – wyjęczał chłopak.
Był już na skraju podniecenia. Chciał, by w końcu zostali jednością. Wiedział,
że czerwonooki również go pożądał. Czuł to każdym swoim zmysłem.
- Nie jestem
wystarczająco nawilżony – zauważył Kagami. Drugi chłopak od razu rozsmarował
trochę lubrykantu, na jego penisie.
-
Niesamowity... – wyszeptał Akashi. Jego dłonie nieświadomie błądziły po
męskości pogromcy Pokolenia Cudów. Jęknął cicho na myśl, że niedługo będzie
miał go w sobie. – Ja już chcę…
- Dobrze.
Połóż nogi na moje ramiona – rozkazał Kagami. Seijuro bez wahania wypełnił jego
polecenie. Czerwonooki zaczął lekko napierać penisem na ciasne wejście
chłopaka. – Rozluźnij się – mruknął mu do ucha, przygryzając lekko jego płatek.
Składał
delikatne pocałunki na jego szyi, jednocześnie coraz bardziej się w niego
zagłębiając. Gdy wszedł po same jadra, to zatrzymał się w bezruchu. Naprawdę
nie chciał skrzywdzić Akashiego. Kiedy poczuł, że kochanek się rozluźnił, to
wykonał niepewny ruch. Ostrożny, a jakże celny. Seijuro jęknął głośno, wbijają
paznokcie w boki Kagamiego.
- Zrób tak
jeszcze raz – zażądał.
Po chwili
ich ciała już same dyktowały częstotliwość i moc ruchów. Chłopacy całowali się
i pieścili nawzajem. Akashi oplótł nogami kochanka i mocno zacisnął uda oraz
pośladki, by wzmocnić doznania.
W pewnej
chwili oboje spojrzeli głęboko w swoje oczy i wspólnie osiągnęli orgazm.
Seijuro odchylił się nieznacznie i zagryzł lekko wargę, jęcząc głośno.
- To było…
mocne – powiedział zachrypniętym głosem Kagami.
- Ale jakie
dobre – zauważył Akashi z uśmieszkiem pełnym zadowolenia. – Musimy to kiedyś
powtórzyć – powiedział. Bez słowa ubrał się i wychodząc puścił perskie oko do
Taigi.
- Och, jak
ja kocham wygrywać – wyszeptał Kagami, przeczesując swoje bordowe włosy.
O LOL. Mój biedny Akashi x_x. Ale to było niezłe :D
OdpowiedzUsuńZnalazłam parę błędów, które są dosyć ''bolesne''.
OdpowiedzUsuń,,Gdy wszedł po same jadra, to zatrzymał się w bezruchu.'' Nie potrzebnie wpisałaś ''to''. Dziwnie brzmi. Czasami gubiły Ci się kreseczki przy ''ą'' lub ''ę''
Po za tym, nie ma takiego słowa jak: ''chłopacy''.
W opowiadaniu powinno być trochę więcej opisów i uczuć, ale tak to nawet ok C':
Znalazłam parę błędów, które są dosyć ''bolesne''.
OdpowiedzUsuń,,Gdy wszedł po same jadra, to zatrzymał się w bezruchu.'' Nie potrzebnie wpisałaś ''to''. Dziwnie brzmi. Czasami gubiły Ci się kreseczki przy ''ą'' lub ''ę''
Po za tym, nie ma takiego słowa jak: ''chłopacy''.
W opowiadaniu powinno być trochę więcej opisów i uczuć, ale tak to nawet ok C':
[...] Uroczo ubrana Riko Aida rozmawiała z Hyugą, co rusz żywo wymachując rękami. Widać było, że ich do siebie ciągnie.[...] Tym mnie kupiłaś, hahah, uwielbiam ich~ ;3
OdpowiedzUsuń[...] Kuroko siedział tuż obok Aomine, który szeptał mu coś do ucha. Błękitnooki rumienił się słodko i wściekle machał głową jakby chciał odgonić myśli. [...] To już w ogóle atak na moje serce, żądam rozwinięcia wątku *^* xDD AoKuro jest sooooocuuuuut ~• ♥♥
[...] Na schodach wiodących na górę siedzieli objęci Kise i Midorima. Blondyn szeptał coś do ucha okularnikowi. Ten obrócił się do niego, złożył na jego ustach czuły pocałunek i poszli razem na piętro. [...] Hahah, tutaj jebłam, zwłaszcza że nie wyobrażam sobie ich razem w takiej sytuacji O.o; Ale i tak był wniknęła, co oni tam robią na tym pięterku, uwah~
Ogółem część z innymi parami podobała mi się bardziej, miła odskocznia od rzeczywistości, która dołuje. Za t Kagami w Akashim to ... UWAH~ ;3
Pozdrawiam~